poniedziałek, 3 września 2012

Krakusy

Wincenty Pol

Grzmią pod Stoczkiem armaty,
Błyszczą białe rabaty
A Dwernicki na przedzie
Na Moskala sam jedzie.

"Hej za lance, chłopacy!

Czego będziem tu stali?
Tam się biją rodacy,
A myż będziem słuchali?

Chodźwa trzepać Moskala,

Bo dziś Polska powstała!
Niech nam Polski nie kala -
Hej, zabierzwa mu działa!"

(...) "Jenerale, to chwaty!

Od lewego tam skrzydła
Wiodą cztery armaty
I Moskali jak bydła!"

Lecą, lecą wzdłuż błonia,

Grzmią krakowskie kopyta;
A Dwernicki spiął konia
I okrzykiem ich wita:

"Dzielnieście się spisali!

Zawsze Polak tak bije!
A krakusy wołali:
"Nasza Polska niech żyje!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz